11-ego listopada oprócz oficjalnych uroczystości państwowych, coraz powszechniej odbywają się imprezy biegowe upamiętniające odzyskanie przez Polskę niepodległości. W Rzeszowie w tym roku będzie to już 10-y Bieg Niepodległości na dystansie 10-u km. Obecna edycja znowu będzie największym biegiem na Podkarpaciu z frekwencją prawie1800 biegaczy. Ja, jak również inni biegacze z Klubu Biegacza Politechniki Rzeszowskiej będziemy brać w nim udział.
Miałem okazję debiutować w biegach ulicznych podczas 1-go Rzeszowskiego Biegu Niepodległości w 2013 roku i od tamtej pory nieprzerwanie kontynuuję przygodę z bieganiem. Zaliczyłem wszystkie 10 rzeszowskich edycji tego biegu. Dzieląc się wspomnieniami jak rodził i rozwijał się ten bieg, muszę podkreślić, że przez te 10 edycji mocno on ewoluował. Zmieniała się trasa biegu, organizacja mety i startu i inne aspekty, które robią dzisiejszy jego charakter.
Pierwszy bieg startował z ulicy Cieplińskiego i biegł na zachód Rzeszowa przez ul. Jałowego, okolice stadionu Resovii, Krakowską, koło Galerii Nowy Świat schodziło się w dół na ulicę Kotuli, potem ulicą Wiktora wracało się pod stadion Resovii i dalej do mety na Cieplińskiego (pociąg jakoś nam nie przeszkodził).
Od drugiej edycji aż do pandemii start odbywał się z ul Rejtana spod Galerii Plaza i prowadził Mostem Zamkowym do centrum, gdzie przebiegało się ulicami starego miasta i tym samym mostem wracało się na ulicę Rejtana.
8-a edycja biegu w 2020 roku zbiegła się z czasem pandemii i bieg odbył się w formie wirtualnej. Obecna trasa i start z Rzeszowskiego Rynku zostały ustalone w 2021 roku.
Przez lata bieg nabierał swojego kolorytu. Stopniowo wprowadzano elementy patriotyczne do biegu. Wprowadzono białe i czerwone koszulki dla uczestników biegu,, aby mogli na starcie utworzyć żywą flagę. Ustalono godzinę startu na 11:11 i gdzieś w okolicy 100 rocznicy odzyskania niepodległości dodano śpiewanie hymnu przed startem oraz bieg z długą 30-o metrową flagą.
Oczywiście oprócz doznań patriotycznych bieg niesie także sportową rywalizację i walkę o ustalone cele. Dla mnie jest to także bieg, w którym robiłem najlepsze wyniki na dystansie 10 km. Mój rekord pochodzi z 4-ego Biegu Niepodległości w 2016 r. i wynosi 00:41:24. Sprzyja temu dobra pogoda - brak wiatru, umiarkowana temperatura i najważniejsze doping kibiców na trasie. Czy ta edycja pozwoli na poprawę tego wyniku? - To okaże się już w najbliższy piątek.
Wszystkim biegaczom w tym oczywiście koleżankom i kolegom z Klubu Biegacza PRz życzę spełnienia zakładanych celów biegowych i do zobaczenia na mecie.